Wstawiam
pierwszą (nie tylko Ocenialni ale też swoją) ocenę. Jako, że
oceniam recenzje, zmieniłam trochę kryteria. Tak więc, przejdźmy
do oceny.
Adres
bloga: z-piwnicy.blogspot.com
Autor:
Q.
Oceniająca:
Virtue Dragonis
1.Pierwsze
wrażenie → 9/10pkt
Jest
to ocena zwykle wystawiana po przeczytaniu prologu. A ponieważ nie
ma tu prologu, to ocena jest po pierwszej recenzji. Ale zacznę od
początku.
Adres
bloga o niczym nie świadczy. Tylko nie zrozumcie mnie źle, (adres
nie jest minusem bloga) chodzi mi o to, że patrząc na adres, może
to być blog praktycznie o wszystkim, od jakiegoś opowiadania o
psycholu, który więzi pikną dziewicę w piwnicy, do
najróżniejszych przemyśleń autora. O wszystkim.
Tytuł
ujawnia nam, że jest to piwnica Pana Q. I mniejszy podtytuł o
treści „opowiadania, felietony, recenzje” może nas wprowadzić
jednak w błąd, ponieważ na blogu są (przynajmniej na razie) tylko
recenzje i jeden felieton.
Recenzja
książki pt. „Wszystkie odcienie czerni” jest dobra. Nawet
bardzo dobra. Nie za długo i nie za krótko, ciekawie, brak błędów
(staram się oceniać najlepiej jak umiem, ale nie chodzę na studia,
nie mam 30 lat, nie jestem polonistką – więc mam prawo do błędu
:)). Pierwsze wrażenie jest dobre, jednak nie idealne. Uważam, że
przydałoby się jakieś wprowadzenie (chociaż na początku postu,).
Za to odejmuję jeden punkt.
2.Wygląd
bloga → 10/10pkt
Szablon
jest estetyczny, czytelny, kolory są spójne, czcionka również
czytelna. Czego chcieć więcej? Co prawda, niektóre oceniające
uważają, że szablon musi być „profesjonalnie zrobiony” (czyli
pochodzić np. z Zaczarowanych Szablonów) . Bzdura. Szablon ma być
przede wszystkim czytelny i miły dla oka.
3.Treść:
I
tu zaczyna się drobny problem. Jak ocenić treść recenzji?
Postanowiłam zrobić taki schemat:
– stopień
zainteresowania
– subiektywność
Tak
więc zaczynam.
3.1.
Stopień zainteresowania → 10/10pkt
Tekst
jest ciekawy, wciąga czytelnika, sprawia, że daną osobę zachęci
do przeczytania książki/opowiadania, albo przekona by się do
książki nie zbliżać
3.2. Subiektywność
→ 10/10pkt
Tutaj
pewności mieć nie mogę, ponieważ żadnej z zrecenzowanej
książki nie czytałam, jednakże uważam, że oceny są
subiektywne, dlatego że autor podaje uzasadnienie swojej decyzji,
czasem przytacza nam nawet „próbkę”
opowiadania/książki/komiksu.
4.Poprawność:
4.1. Styl
→ 5/5pkt
Styl
autora jest przyjemny w czytaniu, autor ma tak zwane „lekkie
pióro”, dzięki czemu tekst jest płynny.
4.2. Ortografia/konstrukcje
zdania → 3/5pkt
„Gdzieś
tam obrzygało mnie (…) krasnalami ogrodowymi i tylko jednego mu
brakuje”.
Wydaje
mi się, że powinno tam być „mi” a nie „mu” („obrzygało
mnie (…) i tylko jednego mu brakowało” jak dla mnie nie ma
sensu :)).
„(...)
czytanie komiksu odradzam, przynajmniej osobom, które nie czują
się siłach (...)”.
A
może „osobom, które nie czują się na siłach”?
„(...)
Marian słyszy głosy, (...) dokładnie jednego głosa”.
To
wydawało mi się tak absurdalne, że możliwe (i bardziej
prawdopodobne) jest to, że autor napisał tak specjalnie.
„(...)
uwaga, w tej książce jest kilkanaście zupełnie grafik,
zupełnie nie związanych z ŻADNYM opowiadaniem, (...)”
Podkreślone
→ zbędne.
4.3. Interpunkcja
→ 5/5pkt
Przyznam
bez bicia, że z interpunkcją mam małe problemy, więc możliwe,
że coś mi umknęło. Jednak jak dla mnie, interpunkcja jest na
dobrym poziomie.
5.Podsumowanie
→ 52/55pkt
Blog
czytałam z zainteresowaniem i w czasie krótszym niż dwa dni.
Bardzo mi się spodobał, będę zaglądać tam regularnie
OCENA:
BARDZO DOBRA
Jako, że
OdpowiedzUsuńA po co tu ten przecinek?
Tak więc, przejdźmy do oceny.
Ten też jest niepotrzebny.
który więzi pikną dziewicę w piwnicy
Literówka.
(chociaż na początku postu,)
Ten przecinek w nawiasie też jest całkowicie zbędny.
„Gdzieś tam obrzygało mnie (…) krasnalami ogrodowymi i tylko jednego mu brakuje”.
Wydaje mi się, że powinno tam być „mi” a nie „mu” („obrzygało mnie (…) i tylko jednego mu brakowało” jak dla mnie nie ma sensu :)).
„Mu" jest jak najbardziej na miejscu. Gdzieś tam to tytuł opowiadania, które obrzygało go krasnalami. A brakuje mu, czyli temu opowiadaniu, tylko jelenia na rykowisku.
Takie pytanie - działasz jeszcze czy już się zniechęciłaś?
OdpowiedzUsuń